Tag: Geralt
Sezon burz- – już po lekturze, czyli wszystko co dobre szybko się kończy…
by admin on Lis.04, 2013, under Bez kategorii
Zacytuje swojego fragment postu na listę dyskusyjną: Ogólnie książka mi się podobała, wchłonęłam ją na trzy "posiedzenia" nie śpiesząc się z lekturą, delektując się nią jak kawałkiem tortu podczas picia kawy. Podoba mi się jak zawsze humorystyczne,ze zmrużeniem oka komentowanie rzeczywistości, która nas otacza- najbardziej chyba podobał mi się ustęp o odpadach ze szkól magicznych - kim zostają nieudacznicy szkół magii, szczególnie jeśli chodzi o męską część, która opuściła mury Ban Ard (politycy!). Z wykreowanych nowych postaci podoba mi się postać Krasnoluda (muzyka), który wywołał u mnie skojarzenia z ulubionym Zoltanem, i uśmiech na twarzy utworem "Marsz wiedźminów". Babka zielarka też niezłe ziółko i rodzina Lykanów,która wypadła bardzo "po ludzku. A Agura -postać ta wprowadza swoisty klimat,na który czekałam. Wszystko to na plus. Pojawia się przedstawiciel wiedźminów ze szkoły "Kotów" i gdyby nie znajomość komiksu, zastanawiałabym się co to za kwiatek. Ale wszystko gra. Co z główną postacią? Geralt bez swoich mieczy jest trochę jak wilk pozbawiony zębów, ale nie oznacza to iż jest bezsilny i bezbronny, jak wilk okrąża wrogów by pokonać ich ręcznie w pełnym wdzięku tańcu śmierci. Wszak eliksiry, sprawność fizyczna (ów wilczy pazur), dają mu przewagę nawet nad rębaczami uzbrojonymi w żelastwo i kuszę z podwójnym łuczyskiem. ( Postać którą sama bym chętnie zamordowała gołymi zimnymi rękoma, gnie jakby po mojej myśli.) Po prostu Geralt pozostaje Geraltem, dalej to prosty wiedźmin, lekko hamletyzujący, mający rozterki, neutralny, może za mało sarkastyczny (jeszcze za mało doświadczeń?). Brakuje mi wypływu wiedźmina na tok wydarzeń, jest tu jak marionetka w rękach Koral, brak mi też jego uczestnictwa w wielkich sprawach, intrygach, wydarzeniach , które kształtują świat w którym dzieje się akcja, które są jak burza, jak trzęsienie ziemi. A co do autora? A niech p.A.Sapkowski pisze odcinając kupony od sławy, jaki mu przyniósł cykl wiedźmiński. Niech pisze , byle nie opuszczał się w jakości,nie szedł na łatwiznę idąc w ilość a nie w jakość, bo ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu by i ósma i kolejna książka z wiedźmińskiego cyklu pojawiła się na mojej półce z książkami.